Lipiec, piękny słoneczny miesiąc.
Od 1 do 3 siedziałem w domu z rodziną i szykowaliśmy ogródek pod odpoczynek, nalewaliśmy wodę do basenu, kosiliśmy trawę i roztawialiśmy parasole przeciwsłoneczne.
4-5 był to weekend na który zjechała się najbliższa rodzina i zrobiliśmy grilla w połączeniu z małą imprezką.
6 Lipca wyjechałem wraz z trzema znajomymi do Poznania na tydzień. W pierwszy dzień zwiedziliśmy stary Rynek. Drugiego dnia imprezowaliśmy w wynajętym apartamencie. Trzeciego dnia pojechaliśmy do aquaparku. Czwartego dnia pojechaliśmy nad jezioro i spędziliśmy cały dzień. Piątego dnia byliśmy od rana na mieście i sprawdzaliśmy polecane bary i restauracje. Szóstego dnia postanowiliśmy zostać w apartamencie i odpoczywać. Siódmego dnia czyli 12 Lipca spakowaliśmy i wróciliśmy do Raciborza.
Od 13 do 22 Lipca siedziałem w domu i opalałem się na ogrodku. Przy okazji pływałem z kuzynkami w basenie.
23 Lipca odwiedziłem poradnie medycyny nuklearnej w Katowicach wraz ze skierowaniem na leczenie izotopowe.
24 Lipiec - ten dzień pamiętam najbardziej z tego miesiąca, udało mi się przekonać rodziców nad adopcją psa ze schroniska.
25-26 był to wypad na namioty z koleżanką, spędziliśmy go odpoczywając i pływając w jeziorze.
27 - W tym dniu odwiedziłem schronisko zabierając ze sobą karmę dla psów i kotów. Przy okazji rozejrzałem się czy jest może młody piesek który może być adoptowany. Niestety nie było takiego pieska.
Od 1 do 3 siedziałem w domu z rodziną i szykowaliśmy ogródek pod odpoczynek, nalewaliśmy wodę do basenu, kosiliśmy trawę i roztawialiśmy parasole przeciwsłoneczne.
4-5 był to weekend na który zjechała się najbliższa rodzina i zrobiliśmy grilla w połączeniu z małą imprezką.
6 Lipca wyjechałem wraz z trzema znajomymi do Poznania na tydzień. W pierwszy dzień zwiedziliśmy stary Rynek. Drugiego dnia imprezowaliśmy w wynajętym apartamencie. Trzeciego dnia pojechaliśmy do aquaparku. Czwartego dnia pojechaliśmy nad jezioro i spędziliśmy cały dzień. Piątego dnia byliśmy od rana na mieście i sprawdzaliśmy polecane bary i restauracje. Szóstego dnia postanowiliśmy zostać w apartamencie i odpoczywać. Siódmego dnia czyli 12 Lipca spakowaliśmy i wróciliśmy do Raciborza.
Od 13 do 22 Lipca siedziałem w domu i opalałem się na ogrodku. Przy okazji pływałem z kuzynkami w basenie.
23 Lipca odwiedziłem poradnie medycyny nuklearnej w Katowicach wraz ze skierowaniem na leczenie izotopowe.
24 Lipiec - ten dzień pamiętam najbardziej z tego miesiąca, udało mi się przekonać rodziców nad adopcją psa ze schroniska.
25-26 był to wypad na namioty z koleżanką, spędziliśmy go odpoczywając i pływając w jeziorze.
27 - W tym dniu odwiedziłem schronisko zabierając ze sobą karmę dla psów i kotów. Przy okazji rozejrzałem się czy jest może młody piesek który może być adoptowany. Niestety nie było takiego pieska.